19 stycznia 2013

R [38] części drugiej.

*
Obudziłam się przed południem. Justina nie było w łóżku.
Przeciągnęłam się i poszłam do łazienki.
Po "porannej toalecie" zeszłam na dół.
Chłopaki byli pogrążeni w grach na PS, Pattie urzędowała w kuchni.
Najpierw przywitałam się z Justinem.
- Wyspałaś się Shawty? - zapytał Justin przyciągając mnie do siebie na kolana
- Można tak powiedzieć - odpowiedziałam z uśmiechem
*
- Pójdę się wykąpać, a później zaplanujemy co dziś robimy, dobrze?
- Okej
Poczekałam aż Justin wyjdzie.
- Chłopaki, mam sprawę, ważną sprawę
- Jaką? Co wujek Ryan może dla Ciebie zrobić? - zaśmiał się
Wyłączyłam im grę i usiadłam na stoliku, przed nimi.
- Pamiętacie ten nowy dom?
- Trudno go zapomnieć
- Nooo, ale nie w tym rzecz. Chciałabym zrobić Justinowi prezent na urodziny.
- Uuu.. jaki?
-  W tym domu, a właściwie za nim jest ta sauna, no nie?
- Mhm. Czekaj, czekaj. Nie wiem czy chcemy znać szczegóły waszego..
- Zboczuchy! Nie o to mi chodzi! Chciałabym ją przerobić na studio dla Justina
- Studio? Dobry pomysł. Chyba lepszy od tej sauny. Biebsowi by się spodobał.
- Tak myślicie?
- Znamy go odrobinę dłużej od Ciebie, zaufaj nam. Jak my mówimy, że mu się spodoba, to tak będzie, a poza tym będzie się dla niego liczyło, że to prezent od Ciebie.
- A on wręcz szaleje za Tobą - dopowiedział Alfredo
- Tylko hm, jest problem. Bo my w tym czasie będziemy w podróży poślubnej i nie miałabym jak tego wszystkiego kontrolować, po drugie nie znam się na sprzęcie, a nie chcę żeby ktoś spieprzył to. Wiecie o co chodzi.
- I chcesz żebyśmy się tym zajęli?
- No jakbyście mogli, zostawiłabym wam swoją kartę no i byśmy jakoś to wszystko rozplanowali.
- Czego się nie robi dla przyjaciół tak? Jasne, że Ci pomożemy ! To rozplanuj jak na przykład ma to wyglądać, a sprzętem, remontem etc my się zajmiemy pod waszą nieobecność.
- Kocham was! - wrzasnęłam
- Buu.. Im powiedziałaś, że ich kochasz, a ja to co? - zbulwersował się Justin.
Był przebrany, ale nie zdążył jeszcze wysuszyć włosów.
Podeszłam do niego i uwiesiłam mu się na szyi.
- Kocham Cię zazdrośniku
- Bardziej od nich?
- Dużo bardziej od nich
- Mrauu.
- A Ty mnie kochasz? - zapytałam szczerząc się do niego
- I to jak Ciebie kocham.
- Czy my zamawialiśmy jakąś telenowelę? - zażartował Alfredo
- To jest telenowela specjalnie dla was - zaśmiałam się, przytulając się w szyję Justina.
Pachniał swoim żelem pod prysznic, perfumami, i.. sobą.
Zapach, który mogłabym wdychać wieczność.
Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Ktoś zadzwonił do drzwi.
Pattie otworzyła. Próbowałam się wyrwać z uścisku Justina, ale on wcale nie miał zamiaru mnie puszczać, a co więcej jeszcze mi się śmiał do ucha.
- Kasia, AnnaLynne i Caitlin do Ciebie przyszły! - krzyknęła Pattie
I dopiero po tym Justin mnie puścił.
- Hej, idziesz z nami na zakupy?
- A co chcecie kupować? - zapytałam
- Sukienki na Twoje wesele Blondynko
- Mogę iść to poczekajcie, pójdę się przebrać
- A śniadanie kto zje? A właściwie to w Twoim przypadku śniadanio-obiad? - zapytała Pattie z uśmiechem
- Zjem na mieście
-Obiecujesz?
- Obiecuję
- Nie wypuszczaj jej bez śniadania! - krzyknął Justin - hej dziewczyny!
- Hej Justin - odpowiedziały mu
- To jak taki jesteś mądry to sam mi zrób śniadanie
- Chcesz? Okej. Idź się przebrać.
- Dobrze mężu - zaśmiałam się, a Justin się wyszczerzył i poszedł do kuchni.
- 5 minut - powiedziałam dziewczynom i pobiegłam do pokoju.
*
Gdy zeszłam już ubrana, "wszyscy" czekali już na mnie.
Związałam niesforne włosy w wysoki kucyk.
Wzięłam od Justina moją kanapkę.
- Z czym mi zrobiłeś? - zapytałam "oglądając" zapakowaną kanapkę
- Z masłem, Twoją ulubioną szynką i ogórkiem
- Jak dużo dałeś masła?
- Mało - zaśmiał się Justin
- Dziękuję
- Tylko masz ją zjeść - zagroził mi palcem
- Zjem, bo głodna jestem - odpowiedziałam
Pożegnałam się z nim. Chłopak mocno mnie przytulił.
- Kup sobie coś Shawty - wyszeptał mi do ucha Justin i wsunął do kieszeni spodni swoją kartę kredytową.
-Justin nie..
-Shh.. -  przerwał mi w połowie zdania i pocałował mnie w usta.
Spojrzałam jeszcze na niego z ukosa, uśmiechnęłam się i wyszłam z przyjaciółkami.
Po tym jak weszłam do samochodu, przypięłam się pasami to od razu rozpakowałam kanapkę i zaczęłam ją jeść.
Gdy skończyłam, napisałam Justinowi, że kanapka mi bardzo smakowała, i że mógłby mi takie robić codziennie.
- A Ty co się tak szczerzysz do tego telefonu.? - zapytała AnnaLynne zerkając na mnie w lusterku
- Nic. napisałam Justinowi sms-a
- Że kanapka była fuu.? za dużo masła i te rzeczy.? - zaśmiała się
- Nie, kanapka była bardzo smaczna, i z odpowiednią ilością masła i dopisałam, że mógłby mi robić takie codziennie, na co on odpisał, że nie ma sprawy
- Ta jakie ma luksusy
- Głupi zawsze ma szczęście - zaśmiałam się
- Oj Kaśka, Kaśka
- No co.?
- Nic
*
Caitlin kupiła sobie zieloną sukienkę, natomiast AnnaLynne w kolorze "brudnego różu".
- Niedługo będę musiała zacząć rozglądać się za prezentami na święta - oznajmiłam - Najgorsze, że nie wiem co kupić Justinowi
- Kup sobie seksowną bieliznę i pokaż się Justinowi tak wieczorem, po kolacji wigilijnej
Zatrzymałam się i spojrzałam na AnnaLynne z rozdziawionymi ustami i za chwilę wszystkie wybuchnęłyśmy śmiechem.
- I może jeszcze obwiążę się w cyckach wstążką i zawiążę kokardkę.?
- No, Justinowi się spodoba
- Głupia jesteś - zaśmiałam się
- Żarty żartami, ale ja też nie wiem co kupić swojemu chłopakowi - oznajmiła po chwili AnnaLynne
- Jeszcze mamy trochę czasu
- A pamiętasz co kupiliśmy mu na urodziny, te co obchodził na Bahamach.? - zapytała z uśmiechem Caitlin
- Pamiętam idealnie. Chyba znów wykorzystam Chaz'a żeby coś wymyślił.
- Chaz wtedy przeszedł samego siebie!
- Dokładnie!
__________________________________
NN za tydzień.
A i w te ferie nie uda mi się częściej dodawać rozdziałów, ponieważ po pierwsze wyjeżdżam( jeszcze nie wiem kiedy), no a pozatym będę musiała się uczyć do poprawki -.- no i kolejna rzecz brak weny do pisania.. ;x jestem do niczego ;x
xx.

5 komentarzy:

  1. Nie jesteś do niczego a rozdział ZAJEBISTY

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny! :) Życzę Ci, abyś wszystko poprawiła :)) Pozdrawiam i ciekawi mnie bardzo co będzie dalej :D Kaite.

    OdpowiedzUsuń
  3. świeeeetny <3 słodziaky :3 czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny , nie mogę się doczekać tej jej sukienki ślubnej i mam nadzieje że bd miała udane ferie. ;)

    OdpowiedzUsuń